wtorek, 21 sierpnia 2012

Rajskie dożynki


W niedzielę odbyły się Gminne Dożynki w Pogwizdowie Starym. 14 grup wieńcowych z terenu gminy przyniosło przygotowane przez siebie wieńce, by w ten symboliczny sposób podziękować za tegoroczne zbiory.

Msza św. potem przemarsz w paradnym korowodzie do Rajskiej Doliny - jednego z najbardziej urokliwych miejsc w naszej gminie, następnie przywitanie przez Starostów Dożynek Urszulę Kramarz i Sławomira Marszał. Okolicznościowe przemówienia, prezentacja wieńców, występy kapeli, zespołów tanecznych, orkiestry dętej i mażoretek. To wszystko można było podziwiać na pięknie przystrojonej scenie.

W dożynkach udział wzięło ponad 600 osób, do ich dyspozycji było wiele atrakcji: przejażdżki konne, pływanie łódką po stawie, jazda quadem, trampoliny. O zmroku odbył się pokaz akcji gaśniczej, przygotowanej przez nasze jednostki OSP. A potem zabawa i tańce w rytm skocznej muzyki.

Muszę uczciwie powiedzieć, że na tak pięknych dożynkach jeszcze nie byłem. W plenerze Rajskiej Doliny, nad stawem wśród lasów z dala od domostw na ludową nutę. Sam widziałem jak w niejednym oku łezka się z żalu kręciła za tym, że takich spotkań dzisiaj już coraz mniej.

sobota, 18 sierpnia 2012

Grochem o ścianę


10 sierpnia br. młodzież z Osiedla Słonecznego w Głogowie Młp. zorganizowała piknik sportowy – gra w piłkęsiatkową na osiedlowym boisku. Młodzież jak to młodzież też swoje prawa ma i od czasu do czasu w piłkę pograć musi, rzecz jasna. Sam jestem młodym człowiekiem i doskonale te sprawy rozumiem.

Ku mojemu i wielu mieszkańców osiedla zdziwieniu, okazało się, że ów niewinny piknik, to nic innego jak tylko spotkanie sympatyków jednego z rzeszowskich klubów sportowych połączone z głośnąmuzyką i popijaniem trunków, których pozostałości można było oglądać na drugi dzień rano na tymże boisku.

Gra grą, głośna muzyka to teżmożna zrozumieć, ale picie w miejscu publicznym, wulgaryzmy sypane ze sceny i długotrwałe zagłuszanie ciszy nocnej, to już lekka przesada. Młodzież, aż nadto dała o sobie znać, a oburzeni mieszkańcy jeszcze o trzeciej nad ranem nie mogli zasnąć.

Takie zachowanie nie może znaleźć usprawiedliwienia. W końcu jakieś zasady obowiązują i każdy musi ich przestrzegać, nie ważne czy ma 20, 30, czy 60 lat. Młodzież poprosiłem o choćby symboliczne przeproszenie mieszkańców osiedla, zdając sobie sprawę że nieprzespanej nocy i nerwów nic nie jest w stanie im zwrócić.

Niestety, jak grochem o ścianę…a szkoda, bo jednym z organizatorów był Związek Młodzieży Wiejskiej WICI, czyli organizacja znana i doświadczona, której renoma w tym momencie uległa mocnemu nadszarpnięciu.

piątek, 3 sierpnia 2012

Gmina obroniona


No i stało się jak przewidywałem. Rada Ministrów nie zgodziła się na zmianę granic Rzeszowa kosztem gmin ościennych w tym Głogowa Młp. Prezydent Rzeszowa chciał osiągnąć dużo dla miasta kosztem sąsiadów, ale takie działanie nie znalazło uznania ani u mieszkańców, ani u samorządowców, ani u wojewodziny.

Mam nadzieję, że takie „zbójeckie harcowanie” prezydenta, jakie mieliśmy okazję obserwować w tym roku już się nie powtórzy. Lepiej zająć się sprawami naprawdę ważnymi dla ludzi, budową dróg, oświatą, pomocą najbardziej potrzebującym itd., a nie tracić energię, pieniądze i czas na jałowe spory i przekonywanie siebie nawzajem o wyższości tej czy innej gminy.

Morał z tej lekcji? Więcej rzeczowej współpracy, wzajemny szacunek i liczenie się z głosem mieszkańców, w końcu to w ich imieniu wypełniamy społeczny mandat.